Niskie ciśnienie rozkurczowe – co może oznaczać?

Za niedociśnienie (hipotensję) uważa się wartości ciśnienia tętniczego utrzymujące się poniżej 100/60 mmHg. Niskie ciśnienie tętnicze może być cechą osobniczą – dotyczy ok. 15 procent społeczeństwa, najczęściej młodych, szczupłych kobiet – i zwykle nie wiąże się z żadnymi zagrożeniami. 

Jeśli jednak wartości ciśnienia rozkurczowego obniżyły się od jakiegoś czasu, należy poszukać przyczyny. 

Przyczynami niskiego ciśnienia rozkurczowego mogą być:

• niewłaściwy tryb życia – spożywanie zbyt małych ilości płynów, brak aktywności fizycznej,
• przyjmowane leki – nie tylko te na nadciśnienie, ale też inne leki działające rozszerzająco na naczynia krwionośne, leki na chorobę Parkinsona oraz niektóre leki przeciwdepresyjne i uspokajające,
• zaburzenia hormonalne, takie jak niedoczynność tarczycy, kory nadnerczy lub przysadki mózgowej,
• poważniejsze choroby wymagające diagnostyki lekarskiej: cukrzyca, choroby serca, neuropatia.

Jeśli niskie ciśnienie rozkurczowe nie powoduje dyskomfortu, to nie powinno stanowić ono zagrożenia dla zdrowia, jednak dla pewności warto przedstawić swoje obawy lekarzowi rodzinnemu. Dla lepszego samopoczucia można zwiększyć ilość spożywanych dziennie płynów oraz soli (zatrzymuje wodę w organizmie) i kofeiny, a także zadbać o aktywność fizyczną.

Jeśli jednak niskiemu ciśnieniu towarzyszą objawy takie jak osłabienie, senność, problemy z koncentracją, szumy uszne, mroczki przed oczami, zaburzenia rytmu serca, duszności, zawroty głowy czy omdlenia, to należy skonsultować się z lekarzem w trybie pilnym.